Stary Krasnoludek i Pies

b_301_209_16777215_01_images_Ferie_2017DSC00366.jpgStary Krasnoludek Maciej miał 15 dukatów. 
Wybrał się więc do krasnoludkowego  miasteczka, by kupić sobie buty. Od jego leśnej chatki do granic miasta prowadziła kręta
i długa droga. 
Krasnal musiał przejść obok zielonego lasu, minąć mokradła i przeprawić się przez bród na rwącej rzece. 
Ale że chadzał tamtędy od lat, to nic sobie nie robił z tego rodzaju przeszkód. Wyszedł więc nad ranem ze swojego domku i pewnie kroczył przed siebie. 

b_464_331_16777215_01_images_Ferie_2017DSC00374.jpg
Czuł się dobrze. Było mu wesoło. 

b_485_341_16777215_01_images_Ferie_2017DSC00376.jpg
Z zapałem nucił starą krasnoludkową piosenkę o wschodzie Słońca i pięknym letnim dniu. 
I pewnie nie stało by się nic szczególnego, gdyby na jego drodze nie stanął pies.
b_481_333_16777215_01_images_Ferie_2017DSC00366.jpg
- A niech to! Tego tylko brakowało! – zaklął pod nosem.
Wiedział bowiem, że psy są blisko ludzi i myślą po ludzku. 
Natomiast Krasnoludki dawno już przekonały się, że kontakty z ludźmi dla bajkowych stworzeń nie są niczym dobrym i ukryły się bardzo głęboko. 
b_484_340_16777215_01_images_Ferie_2017DSC00370.jpg
Tak głęboko, że ludzie uwierzyli, że Krasnoludków nie ma.
b_481_335_16777215_01_images_Ferie_2017DSC00368.jpg
Krasnal Maciej zaskoczony obecnością psa postanowił jednak nic sobie z tego nie robić.
Chciał przejść tuż obok jego nosa i spokojnie pójść dalej. 
Wiedział , że nie należy okazywać strachu. 
Spiął się zatem w sobie i krok za krokiem maszerował do przodu. I nagle zdębiał…
b_478_336_16777215_01_images_Ferie_2017DSC00371.jpg
- Ty musisz bardzo mnie nie lubić – odezwał się pies. - Do ciebie mówię i nie udawaj, że nie słyszysz – kontynuował czworonóg,
- Słucham szanownego pana… - odezwał się Krasnoludek, gdy uznał, że dłużej udawać się nie da…
-  No nareszcie – ucieszył się pies. - Wreszcie mogę z tobą porozmawiać, 
- Słucham uważnie – odpowiedział  Krasnal tak elegancko, jak było go stać.
b_476_333_16777215_01_images_Ferie_2017DSC00367.jpg
- My psy was widzimy i szczerze podziwiamy – zaczął czworonóg.
- Każdy z nas też chciałby być wolny.
b_472_332_16777215_01_images_Ferie_2017DSC00369.jpg
 Chciały, jak wy, zajmować się swoimi sprawami, Ale niestety ludzie nas widzą i nas uwiązują, szkolą i wykorzystują. Musimy biegać tak, jak nam każą. W rezultacie wiele psów  nie zaznaje szczęścia. Mam więc do ciebie pytanie: Jak to zrobić, by zacząć żyć po swojemu? Jak wam Krasnoludkom się to udało?
b_466_328_16777215_01_images_Ferie_2017DSC00375.jpg
Stary Maciej był zaskoczony tym pytaniem. Przez chwilę stał i nic nie mówił. 
Aż w końcu zrozumiał, co ma mu odpowiedzieć:
- A czy spróbowaliście kiedyś uciec? – spytał,
- Niejeden z nas próbował – odpowiedział pies,
- Ale czy spróbowaliście tego kiedyś wszyscy i w jednej chwili? – zapytał Krasnal.
- Nie. Nigdy – odrzekł pies.
- No właśnie. I dlatego ludzie nigdy o was nie zapomną – odpowiedział pieskowi. 
Poczekał chwilę, a później poszedł dalej. Pies już nic nie mówił.
b_489_345_16777215_01_images_Ferie_2017DSC00373.jpg
Krasnoludek widział go samego na drodze. I było mu go szczerze żal. 
Ale pojął, że nikt za niego nie podejmie tej decyzji.
Szedł więc Krasnoludek swoją drogą, Kupił sobie w miasteczku wymarzone buty, a wieczorem spokojnie wrócił do domu. Wiedział, że pies już go nie zaczepi. 
No chyba, że po to, by pochwalić się tym, że ludzie już o nim zapomnieli...
b_481_341_16777215_01_images_Ferie_2017DSC00372.jpg

Stary Krasnoludek i Pies
(Czwarta Bajka dla Siostrzenicy Mai)

Autor: Robert Gorczyński

Przysłana bajka została zilustrowana w czasie ferii zimowych 2017 przez Wanessę i Julię w Spichlerzu Książki.